niedziela, 25 listopada 2012

domowa mena(d)żeria


Zebrało mu się na żarty o poranku:
On:  Czyli nie chcesz kawy?
Ja: Czyli nie chcesz ciasta do SWOJEJ kawy?
On: Ależ to moje ciasto! Ja je ucierałem, siekałem i wszystko robiłem!
Ja: Nie, to moje ciasto! Ja miałam koncepcję, a następnie dokonywałam kontroli produkcji, zarządzania zasobami ludzkimi i zarządzania jakością! I powinnam za to dostać premię w postaci kawy!
On: Nie, bo żeby ciasto było dobre, to zabrakło jeszcze z pięciu menadżerów, żeby też mogli zarządzać moją pracą i wtedy dopiero byłaby ona efektywna, a ciasto udane...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz