Komedia obyczajowa, w której główne role
grają wdzięcznie starzejący się Maryl Streep i Tomy Lee Jones, warta jest obejrzenia
choćby wyłącznie dla tej dwójki gwiazd. Na szczęście „Dwoje do poprawki” trzyma poziom o niebo lepszy od przeciętnych amerykańskich produkcji tego typu. Co prawda głośne wybuchy śmiechu zastąpił tu
dyskretny uśmiech, ale też żenujące dowcipy zdarzają się rzadziej. Mówiąc
krótko: jest sympatycznie i jesiennie. Trzydzieści lat po ślubie Kay (Maryl
Streep) dochodzi do wniosku, że nie jest szczęśliwa w małżeństwie, które z
czasem zmieniło się we wspólne mieszkanie niezainteresowanych sobą osób. Chcąc
to zmienić, Kay postanawia wziąć z mężem udział w tygodniowej terapii małżeńskiej z dala od domu.
Ożywienie ich związku wymagać będzie od Kay i Arnolda (Tommy Lee Jones)
przedarcia się przez latami narastające kompleksy, żale i uprzedzenia. Będzie
więc trochę dramatycznie, trochę spornie i trochę zabawnie, ale że bohaterowie to typ „wrażliwego
twardziela” i „gotowej zaszaleć mamuśki” to z góry wiadomo, jak się to wszystko skończy. Przewidywalne – owszem, ale Tomy Lee Jones strzelający focha – bezcenne.
„Hope Springs” („Dwoje do poprawki”), reż. David Frankel, 2012.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz